sobota, 27 kwietnia 2013

coraz bardziej lato

za każdym razem powtarza się to
że nie wiem

że klasyfikuję się gdzieś pomiędzy
pomiędzy nocą a dniem
dźwiękiem a obrazem
nauką a emocją
ludźmi i innymi ludźmi

cały czas próbuję zrozumieć kim jestem
i tylko coraz bardziej nie wiem

czy tam jest moje miejsce gdzie moje szczęście
czy tam gdzie zawsze wiem że tyle jeszcze przede mną
nie wiem czy w ogóle mogę być szczęśliwa
jeśli chcę być w ogóle

zaciera się granica między ważne nieważne
już chyba w ogóle nie ma żadnych granic
sama jestem granicą

czasem chciałabym uciec
ale jak tu uciekać od wewnątrz

próbuję kochać może tylko to
nie wypadnie mi z rąk

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

błądzę między ciągle nieznanymi mi ulicami
i szukam
punktu zaczepienia
uśmiechu
czasem wódki

i choć niby znajduję to czasem
to serce swe ciągnę
za sobą
na sznurku
po bruku

a słowo wykrzyczane być też nie może
bo zostaje gdzieś tam w połowie drogi