Dlaczego dzieje się tak, a nie inaczej?
Piję mleko z miodem. Nie lubię wcale miodu. Ale ponoć działa. Jak działa, to musi smakować.
Z zewnątrz i wewnątrz robię wszystko, co mogę. Jutro trzeba wstać i iść, jechać, być. Dwudziestu pięciu godzin mi nie usprawiedliwią.
Ale wszystko układa się akurat. Pielgrzymki są dobre. Intencje słuchane. Bo w tym roku miało dobrze być i zgodnie z Planem. I jest.
Luki w czasie uzupełniają się same.
Bóg musi zwijać się ze śmiechu, patrząc na mnie i bawiąc się ze mną. Dziewczynka próbująca wierzyć, że wiara czyni cuda. Wsłuchująca się w intuicję i krzycząca, że ma być tak, a nie inaczej.
A On kiwa głową, a wtedy zaskakuje mnie tak bardzo, że sama się śmieję. On śmieje się jeszcze bardziej.
15:15.
Człowiek człowiekowi.
Rozmowy, nocne rozmowy, dziwne, nierealne, łączące to, co nad z tym, co wymuszone.
Bóg musi mieć w sobie wszelkie szaleństwa tego świata.
Bóg musi być najbardziej szalonym ze wszystkich szaleńców na Ziemi.
Kocham to szaleństwo.
Dreszcze, ból, kruchość.
Dwa konkursy odhaczone.
W angielskim wszystkie słowa wymyśliłam nie patrząc na kartki.
W polskim napisałam wszystko, prócz podstaw, zostawiając dwie, może trzy, puste srony.
Przyglądam się ludziom.
Ludzie są dobrzy i mówią to, co chcę usłyszeć. A co więcej, wierzą w to, co mówią, a ja z tej wiary wstaję.
Po cichu kocham, być może to nieprawda.
Głośniki sączą 'A gdybyśmy nigdy się nie spotkali', też wskoczyły idealnie, choć przypadkiem. Niby-przypadkiem. Jak wszystko.
Malarstwo z tym człowiekiem stanie się nie do zniesienia.
Nie znoszę wchodzenia w ramki, studium pozbawia się artyzmu, czucia, a on pewnie robi coś bardzo technicznego.
Czekam.
Czekam ciągle. Jak zawsze. Na wszystko.
I doczekuję się.
Teraz właśnie czekam na jutro. Żeby poczuć się bezpiecznie. Blisko miłości.
Blisko Boga. Czasem nawet bliżej śmierci, bo wtedy nie jest straszna.
Tak, dziś nie mam szczególnej ochoty na życie.
Może pójdę spać.
W rzeczywistości ogólnej rzeczywiste są jedynie sny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Daj spokój.
Wszytskie dostałyśmy 5 z malarstwa.
Masakra.
Kraso postwiłby mi za to 3 :/
Jeszcze tylko do końca roku.....
a potem jeszcze w klasie maturalnej.
Ubaw po pachy xD
makaron
Prześlij komentarz