mam dwadzieścia osiem lat
i właśnie wracam do domu
do domu ciała
wracają części porozrzucane po całym świecie
małe i duże
te, które piszą wiersze
te, które są muzyką
te, które kochają czytać
i to nie tylko po to, żeby się czegoś dowiedzieć (kochana - nie było cię tu przynajmniej piętnaście lat)
te najbardziej odrzucone
i te płonące gniewem
i te, dla których to prosta igraszka: iść chodnikiem i w pół drogi usiąść na nim z uśmiechem
rozpoznaję się ostrożnie
jest nas więcej niż mi się wydaje
niektóre przyszły z przyszłości
najbardziej porusza mnie mała dziewczynka
sięga mi do kolan i mówi
- naucz mnie być dzieckiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz