tak bym chciała najbardziej na świecie
mieć jakiś pokój
a w nim jakieś ściany i jakieś drzwi
i móc tam siedzieć tak żeby nikt mi tych drzwi
nie otwierał
nie wyważał
nie dobijał
żebym mogła zamknąć oczy
których mi nikt nie zacznie otwierać palcami na siłę
żeby mnie nikt nie dotykał
nic chciał ode mnie i nic radził
żeby nikt we mnie patrzył
z wyrzutem
z pytaniem
z troską
żebym mogła siedzieć po cichu
na swoim kawałku
przez chwilę
wycieram łzy rękami i jestem bez broni bez siły
i z nieodwagą
jak to się stało
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz