może się jeszcze nie zagubiliśmy może nie wszystko stracone
idą zimne noce
ogrzewasz mnie oddechem a ja
nie wiem stracona czy u progu dopiero odbijam się
gdzieś w dal z każdym wdechem uczę się coraz więcej
co dzień burzę się w sobie potem budzę spóźniona
nie chcę tracić głowy
to wszystko chyba preludium a tak pełne siebie
kim jesteśmy dokąd
potem pijemy do rana.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz