wtorek, 26 czerwca 2012

kopciuszek

trzy cztery jestem szczęśliwa

czasem wiem wszystko i znam wielkie czary
popadam w zachwyt że wywraca mnie na drugą stronę
czasem znów nie wiem nawet kim jestem
chciałabym być.

przyszło lato i

znów w punkcie wyjścia
próbuję stanąć na głowie.

2 komentarze:

Kasia pisze...

Piękny wiersz i utożsamiam się z podmiotem lirycznym, a może nawet z samą autorką :) Błyskawicznie przechodzę od kolorowego, słodkiego nastroju do ciemnych wątpliwości, wahań i zmartwień. To chyba nieunikniony proces w życiu każdego człowieka i moim zdaniem cudownie go ujęłaś w tym utworze. A dlaczego tytuł ,,kopciuszek''? Czyżby się mieli spodziewać pozytywnego zakończenia tych zmian nastroju? Miejmy nadzieję!
Pozdrawiam
www.bakcyl.blogspot.com

włóczka pisze...

tak to już jest, bakcylu! a kopciuszek prozaicznie-zgubiłam but wracając do domu nocą. i czuję się tak jak ten. kopciuszek.
pozdrawiam serdecznie!