improwizuję
w zasadzie to nie umiem tak bardzo
nie tam.
z drugiej strony dźwięk obkręcam wokół szyi
spojrzeń
już nie ja
ja znika
ja tworzy nowe
święte.
piliśmy wino, rosa obrastała nasze stopy, bose, skąpane w pokrzywach, recytowałam wiersze, wszystkie, jakie pamiętam, a gdy sen spadł już na wszystkich, byłam gotowa do rozmowy.
powiedziałeś mi kilka słów.
potem następne.
a potem już nawet nie próbowałeś czegokolwiek ukrywać.
i wiedziałam już zupełnie zupełnie naprawdę
że ani ja stąd, ani ten świat do mnie nie należy.
chyba nigdy nie byłam szczęśliwsza. mam wszystko, czego chcieć więcej? jestem córką króla. mieszkam w królestwie. wiem, skąd i dokąd idę.
a jedyne, co możesz zrobić.
to pójść ze mną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz