sobota, 31 stycznia 2009

przed północą.

koniec ex perymentów.

tunel 12 mm tkwi już w moim prawym uchu (jakim kosztem!)
a na głowie miast brązu czy czerwieni mam żółć i pomarańcz.
ucho boli.

czas zmian trwa nieustannie.
ukradłam ze szkoły lutnię.
gdyby ktokolwiek się dowiedział.
mam też tabliczkę z napisem 'malarstwo'
i regulamin pracy pracowni rzeźbiarskiej
ale to już mniej legalnie.

jest czas. są ludzie myśli i głównie działanie.
i wróciłam z opery.
maluję mocno oczy i chcę kupić sobie czerwoną szminkę.
taki czas.

wszystko przychodzi i odchodzi.
życie to fale.
byle tylko cel pozostał niezmienny.



hebrajskiego też się nauczę, zobaczysz.

Brak komentarzy: