czwartek, 18 września 2008

nad świeczką.

łyżeczka kawy
cukru
miodu
mleko
cynamon
migdałowy olejek

zapach unosi się i drażni rozpływa w słodyczy
nie wolno
nie wolno
powoli

suszą się cytryny.

jestem. tu, teraz i nigdzie indziej. jutro jest dalekie. wczoraj już zniknęło. nie potrafię zaprosić nikogo na sobotę.
jest samotnie i swoiście.
pierwszy raz w ogóle tak.
ciemno.
zwyczajnie.
wychodzi się wraca i jest.
bez kolejnych szkół.
kolejnych zajęć.
kolejnych kolei.
jest się od wczesnego do późnego wieczora.
latarnie płoną.
snują się marzenia.

Brak komentarzy: