więc kolejny obrót na spirali
znów ten sam głos
ten sam ból
kto by się spodziewał
moje łzy lecą na podłogę serce pęknięte przez środek
rozdzielenie tak wielkie aż w trzewiach
szakal we mnie wyje
straciłaś przyjaciela
dałaś się nabrać na miłość
znów
ty mówisz
twoja podróż zaczyna się
Teraz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz