potem dorzucili dwa antybiotyki i tydzień zwolnienia
kolejny osobliwy czas
luki w pamięci
wszystko bardziej nocą, zupełnie niekorzystnie.
dźwięki dźwięki dźwięki
i miliony lat ciszy
wiesz, znowu jest pełno niezwykłości
znowu czekanie myli mi się z biegiem
niecierpliwością
dokąd, kiedy i tak naprawdę po co
ale tylko chwilkę
malutką
czarny kwadrat na szarym tle
znowu przyszła jesień
nie pamiętam takiej jesieni
czekam na śnieg
żeby schować się jeszcze bardziej
przeczekać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz